Zapewne na początku pomyślisz: “Ok, fajne. A ile to kosztuje?”.

Cóż przy tym rozwiązaniu budżet może nie mieć granic ?

Inwestując w najlepszy dostępny na rynku sprzęt, skończymy z rachunkiem na dziesiątki tysięcy złotych. Można jednak inaczej. Wystarczy trochę pokombinować i zamierzony efekt możemy osiągnąć wydając stosunkowo niewiele pieniędzy.

MUSZĄ NAS ZOBACZYĆ! WYBIERAMY KAMERĘ

Przede wszystkim musimy zacząć od kamery. Jeśli posiadasz aparat cyfrowy, to super! Mamy od czego zacząć (pamiętaj, że aparat działa na baterii, zatem jego czas pracy jest ograniczony). Potraktujmy aparat jako nasz punkt wyjścia i dokupmy do niego kamerę.

Osobiście polecam kamery z serii Canon Legria HF, dokładnie model Canon Legria HF G10. Obecnie nie ma możliwości kupienia nowego modelu G10. Jednak warto rozejrzeć się za używanymi urządzeniami, które można dostać w granicach 1000 zł od sztuki. Są to naprawdę dobre kamery na początek.

Ważne, że posiadają tak zwane “czyste HDMI”. Oznacza to, że kamera po HDMI wysyła samo wideo, bez dodatkowych informacji z wyświetlacza np. o stanie baterii itp.

Inne modele które się sprawdzą:

• • Canon XF100 (też do kupienia już tylko jako użuwany. Ceny oscylują w granicach 2000 zł)

• • Blackmagic Poczet 4K (bardzo fajna kamera. Minusy: trzeba zainwestować w obiektyw, nie posiada autofocusa

• • Aparat Canon R lub RP (z dodatkową tzw. dummy bartery, bardzo fajne narzędzia, trzeba też w kortach doliczyć obiektyw)

• • OBSBOT Tiny 4K (wiem, że to kamera na USB. Jednocześnie działa naprawdę fajnie. Jak wszystkie tego typu kamery, potrzebuje dodatkowo dobrego światła. A obrazek z niej jest całkiem przyjemny. Ciekawą funkcja jest PTZ, czyli możliwość sterowania kamerą lewo-prawo-gora-dół z poziomu aplikacji)

ŁĄCZYMY KAMERĘ Z KOMPUTEREM

Druga kwestia i najważniejsza! Potrzebujemy miksera wizji, czyli urządzenia, które pozwoli sygnał z kamery przesłać do komputera.

Komputery w podstawowych konfiguracjach, nie są w stanie przyjąć nieprzetworzonego sygnału z HDMI. Co oznacza, że nie podepniemy kamery lub aparatu bezpośrednio do komputera. Dlatego, potrzebny będzie mikser wizji lub karta przechwytująca.

W najprostszej konfiguracji możemy użyć karty przechwytującej, tzw. grabbera. Trzeba jednak pamiętać, że ma ona ograniczenie do tylko jednej kamery. Uwaga, nie kupuj kilku kart przechwytujących! Z pozoru może się to wydawać dobrym rozwiązaniem. Jednak tak nie jest!

Komputer najczęściej karty przechwytujące rozpoznaje jako kamery internatowe. Komputer może sobie nie poradzić z przetworzeniem sygnałem wideo z wielu kamer i w konsekwencji będzie rwał obraz.

Dobrym i rozwojowym rozwiązaniem jest zakup miksera wideo np. Blackmagic ATEM Mini, który pozwoli na podpięcie do 4 źródeł obrazu. Z komputerem łączymy go za pośrednictwem kabla USB. Dzięki czemu komputer widzi nasz mikser jako jedną kamerę. O tym, które urządzenia/kamera jest widoczna na streamie, decydujemy bezpośrednio z miksera wideo.
Pod tym linkiem znajdziesz moje zestawienie różnych mikserów.

Co to jest ten cały RTMP? Czyli wysyłamy transmisję do internetu.

Dlatego najlepiej zainwestować w mikser wizji. Obecnie (kwiecień 2020) nie ma na rynku lepszego urządzenie niż ATEM Mini od Blackmagic Design. Jest to ogromnie zaawansowany sprzęt, którego można używać na zasadzie Plug and Play. Atem Mini pozwala podłączyć jednocześnie do 4 kamer. Nie musisz zagłębiać się w jego rozbudowane funkcje. Do najprostszego działania wystarczy podpiąć kamery kablem HDMI do urządzenia. Następnie Atem Mini za pomocą kabla USB C podpinamy do komputera. I gotowe!

Alternatywą jest podpięcie kamery do komputera przez grabber. A następnie z pomocą oprogramowania OBS (Open Broadcast Software) wysłanie naszego streamu w świat.

KABLE, KABELKI

Dwa słowa muszę napisać na temat kabli. Większość budżetowych urządzeń dostosowana jest do kabli HDMI. Co zrozumiałe, są obecnie popularne i ogólnie dostępne. Mają one jednak jedno małe ograniczenie.

Kable HDMI zostały zaprojektowane tak, by móc przesyłać sygnał z odtwarzacza DVD do telewizora. Innymi słowy, te kable sprawdzają się na krótkich, niewielkich odległościach.

Kupienie kabla HDMI o długości 10 metrów i podłączenie nim sprzętu może być ryzykowne. Narażamy się na problemy i utratę sygnału! Dlatego najlepiej korzystać z kabli o długości do 4,5 – 5 metrów. Jeśli potrzebujesz dłuższych kabli, zerknij w stronę światłowodowych kabli HDMI. Pozwalają one na przesyłanie sygnału wideo nawet na 50 metrów.

WYSYŁAMY SYGNAŁ W ŚWIAT 

Sam mikser wizji nie wystarczy. Sygnał wideo musimy wpuścić do komputera. A następnie za pomocą odpowiedniego oprogramowania wysłać sygnał do sieci. W tym miejscu polecam mój artykuł o konfiguracji programu OBS, który szczególnie na początek polecam do kodowania sygnału wideo.

Wróćmy na chwilę do samego komputera. Jaki komputer jest potrzebny, żeby przeprowadzić streaming? oczywiście czym mocniejszy tym lepszy ? Tak wiem, mocno wymijająca odpowiedź. 

Wybierając komputer do streamingu, dobrze zwrócić uwagę na:

 1. kartę graficzną – najlepiej, żeby komputer posiadał dodatkową kartę graficzną. Moje doświadczenie mówi, że komputer ze zintegrowaną kartą graficzną powinien sobie poradzić. Jednak używanie takiego sprzętu jest ryzykowne. Przy bardziej skomplikowanej transmisji, komputer może zacząć wariować i klatkować obraz.

2. procesor – czym szybszy tym lepszy. Sprzęt streamingowy korzysta przede wszystkim z mocy obliczeniowej procesora oraz karty graficznej. Dlatego czym lepszy procesor tym lepiej. Minimalne wymagania to procesory Intel i5. Nie polecam schodzić poniżej tego.

3. RAM – nie ma bezpośredniego wpływu na streaming. 8GB powinno wystarczyć. Ja jednak, na wszelki wypadek, rekomenduję komputer z 16GB RAMu.

PODSUMOWUJĄC

Jak widzisz, stworzenie prostego zestawu sprzętowego nie jest skomplikowane. Co więcej, sprzęt który rekomenduję jest naprawdę prosty w obsłudze. Koszt całego zestawu: 2 kamery + mikser wizji + kable (bez komputera), to około 3500 zł.

Poniżej zamieszczam schemat poglądowy całego zestawu.